Na koniec wycieczki poszliśmy do starej świątyni Gokarna Mahadev, urokliwie położonej nad brzegiem rzeki (znów tam też kogoś palili, co się nie obejrzysz to pogrzeb), otoczonej wieloma rzeźbami przedstawiającymi najróżniejsze bóstwa hinduskie. Kilka fotek i idziemy łapać bus do Kathmandu.