Jak tylko poczulismy sie odrobine lepiej, postanowilismy natychmiast uciec z Bundi. Wsiedlismy w poranny autobus i po kilkugodzinnej podrozy znalezlismy sie w Chittor. Podroz byla bardzo meczaca dla nas, ale loperamid trzymal na wodzy nasze jelita. W Chittor przywitalo nas straszne slonce, czulismy sie co najmniej jak by bylo 40 stopni w cieniu, dlatego, jakoze bylo juz po poludniu, po lekkostrawnym posilku (jaja na twardo) odpoczywalismy w hotelu i nie wychodzilismy juz nigdzie.